Okulary fotochromowe – piękno w lustrze

Okulary fotochromowe – piękno w lustrze

24 lutego, 2022 Wyłączono przez sklep-rowerowy

Kolarstwo jest dziedziną, której pozostali sportowcy zarzucają duże przywiązanie do stylu. Tak jakby posiadanie fajnych okularów, butów czy rękawiczek było jakimś grzechem. Nie jest żadnym – jeśli mamy ochotę mieć taki, a nie inny element stroju, to trzeba sobie go kupić. I tyle. Każdy psychoterapeuta powie Wam, że wasza samoocena nie może zależeć od innych ludzi. Dlatego nie bójmy się rowerowej „stylówy”, zwłaszcza że zazwyczaj kryje świetne rozwiązania i funkcjonalność. Okulary fotochromowe – oto nasz dzisiejszy cel. Stylowy? Jak najbardziej. Funkcjonalny? Jeszcze jak!

Okulary fotochromowe – przyjaciel rowerzysty

Niezależnie od tego jak reagują inni sportowcy na rowerzystę, okulary się nam przydają. Po pierwsze chronią oczodoły przed pyłem, kurzem i częściowo przed wodą. Co to oznacza? Widzimy więcej i precyzyjnie niezależnie od aury, więc jesteśmy bezpieczni i umiemy odnaleźć się w przestrzeni. Okulary rowerowe – fotochromowe, ale także przeciwsłoneczne – to także świetna osłona od szkodliwych promieni UV, filtrująca światło docierające do naszych oczu tak, by pozostawały względnie świeże i nie zmęczone. Fotochromy są o tyle lepsze, że reagują na ilość światła jaką zastaniemy po wyjściu z domu. Wpuszczają go mniej przy dużym nasłonecznieniu, stając się prawie bezbarwne gdy jest go mało.

okulary fotochromowe dla rowerzystów

Tanie okulary – grzech główny

Kupując tanie okulary – zwłaszcza na popularnych w okresie wakacyjnym stoiskach plenerowych – prosimy swoje oczy o problemy. Dlaczego? Ludzkie oko to wymagający mechanizm. Działa precyzyjnie. Jeśli jest za dużo światła, źrenica się zmniejsza by wpuszczać go odpowiednio mniej – zupełnie tak, jak przysłona w aparacie. Zakładając najgorsze z możliwych barwione sztucznie szkła zmuszamy źrenicę do pozostawania otwartą na maksymalnej szerokości. Tymczasem światło filtrowane tylko przez nieskuteczne szkło wpada wprost do siatkówki. Boli Cię głowa i kark po jeździe? To może być przyczyna.

Okulary fotochromowe nie muszą wcale być drogie

Dobrej jakości okulary fotochromowe wcale nie są drogie. Oczywiście, możemy skusić się na topowy model Rudy Project czy Uvexa, zapłacić kilkaset złotych i z pewnością będzie to udany i wart swoich pieniędzy wydatek. Ale aby chronić oczy, często wystarczy mniejsza kwota. W zakupie okularów nie chodzi o stylówkę – co tak często się nam zarzuca. Chodzi o sposób wykonania szkieł – im bardziej zaawansowany, tym szkła są droższe. Niektóre modele są trudne do zniszczenia, poddawane specjalnej obróbce, przez co – niezwykle wytrzymałe. Te też będą droższe. Ale markowe okulary Uvexa dostaniemy już od 85zł (seria Sportstyle 230), a za nieco droższe modele (Sportstyle 707, Sportstyle 115) zapłacimy tylko nieco więcej – od 150 do 225zł.

okulary fotochromowe chronią oczy przed słońcem

Z drugiej strony barykady czai się Rudy Project z okularami typu Impulse Flip Up ImpactX Photochromic – seria podstawowa to wydatek minimum 1200zł za parę okularów. Ale soczewki są dożywotnio niezniszczalne. Można tłuc je młotkiem, deptać, przejechać po nich a i tak zostaną nietknięte. Za taką technologię można zapłacić. Obserwując te dwie marki – Uvex i Rudy Project – widać jak okulary fotochromowe zdobywają rynek i stają się jednym z podstawowych elementów wyposażenia kolarza. Spójrzmy, co oferuje nam rynek. Na początek Uvex. Pomimo znanej nazwy i naprawdę markowego wykonania – ceny nie są szalone. Za zwykłe sportowe okulary zapłacimy mniej niż 100zł. Ciekawe modele to:

  • Sportstyle 805 V – 400zł; fotochromy Uvexa rozpoznamy po literze „V” w nazwie; to jeden z ich najlepszych przykładów – stylowe, nie rzucające się w oczy;
  • Sportstyle 706 V – 360zł; seria 706V ma wszystko: nie zaparuje (świetna wentylacja), zmieni kolor w zależności od natężenia światła, miękkie noski to komfort i wygoda; to nasz typ!
  • Sportstyle 803 Race VM; 440zł; bliźniaki serii 803 z powłoką fotochromatyczną – typowe na rower sportowy i górski;

Rudy Project to firma równie znana i wyspecjalizowana. Jej oferta wymaga sięgnięcia głębiej do portfeli. Ciekawe okulary fotochromowe tej firmy to:

  • Fotonyk ImpactX Photochromic 2, 434zł; jedne z najtańszych – seria Fotonyk to jednocześnie jedna z lepszych serii fotochromów sportowych na rower i do biegania;
  • Propulse Impact X, 580zł;
  • Tralyx ImpactX, 675zł; seria Tralyx to idealna, sportowa klasa na rower i triatlon;
  • Keyblade, około 830-850zł w zależności od wersji; świetna seria o nowoczesnym designie;
  • Defender -1100zł; szkła pomyślane dla kolarzy MTB oraz triatlonistów;
  • Cutline ImpactX, 1150zł; drogie, doskonałe, wspaniałe

Szczegół, który chroni nasze oczy

Nie stać nas na rzeczy tanie – to silne prawo dobrej ekonomii. Lepiej wydać na dobre okulary niż potem na okulistę. To prosty rachunek. Chrońmy swoje oczy i wzrok, aby móc jeździć i podziwiać świat. Dobre okulary fotochromowe to nie majątek a z pewnością nasze oczy będą nam wdzięczne.