Bidon rowerowy – na co zwrócić uwagę?
24 maja, 2021Bidon to po francusku bańka. Taka mała banieczka, którą wozimy ze sobą, stała się uniwersalnym zbiornikiem na płyny, i pomimo iż bezpośrednio udziału w ruchu jako taka nie bierze, nie potrafimy wyobrazić sobie bez niej dłuższej wyprawy. Podobnie jak na przykład bez świateł, odblasków, kasku czy rękawiczek – są to komponenty, które nie decydują o ruchu jako takim, ale bez nich byłoby trudniej. Albo mniej bezpiecznie. W małej butelce z tworzywa mamy często i bezpieczeństwo i ułatwienie. Bezpieczeństwo – bo zawiera płyn, który dostarcza nam niezbędnych elektrolitów, gasi pragnienie i pozwala zachować ciału biologiczną równowagę. Ułatwienie – bo zasilony płynem organizm łatwiej znosi trudy jazdy.
Bidony rowerowe przyjęliśmy traktować tak samo i szufladkować je jako jednakowe, oczywiście z własnej wygody, a nie ignorancji. Na rynku jest kilka typów bidonów, które pełnią podobną funkcję, ale często w różnej formie. Przyjrzymy się dziś temu, jak wygląda oferta i gama bidonów rowerowych, co pozwoli Wam wybrać właściwy dla siebie model.
Bidony rowerowe i ich rodzaje
Jak łatwo się domyślić, francuska banieczka czyli bidon rowerowy ulegała nieustannej ewolucji wraz z jednośladami, w których była stosowana. Jednocześnie postęp technologiczny umożliwiał zastosowanie nowych produktów, lżejszych i o formie którą łatwiej można by kształtować. Potrzeby dyktowały rozwój, ale niewiele zmieniło się w pierwotnej idei podręcznego zbiornika na płyn. Dziś mamy na rynku kilka podstawowych grup sprzętowych, w których bidony także znalazły swoją różnorodność. Często są to drobne elementy, na które nie zwracamy uwagi, ale może warto? Pozwoli nam to na lepsze dopasowanie sprzętu do własnych potrzeb.
Bidon na rower to generalnie kilka dających się odróżnić od siebie typów, pomimo powierzchownego podobieństwa spełniających różne role w zależności od przeznaczenia. Owszem, każdy z nich pozwala na przewożenie płynów, ale robi to w różnej formie. Oto nasza propozycja podzielenia rodziny tych urządzeń.
Bidony klasyczne
Najczęstszy typ, najczęściej spotykany na rowerach wszelkiego typu. Bardzo powszechny, wykonany w ogromnej większości z tworzywa sztucznego, zakończony pokrywką i zaworkiem, który możemy otworzyć przy pomocy ust, korzystając tylko z jednej ręki. Prosty i niezawodny, o pojemności najczęściej oscylującej wokół wartości do jednego litra – to ciężar który swobodnie możemy podnieść do góry z koszyczka i równie łatwo napełnić go ponownie. Popularne bidony klasyczne, które możemy polecić to:
- Zefal Sense M80, 15zł – leciutki, spory (800ml) i trwały, idealny na początek;
- XLC WB K10, 15zł;
- Zefal Sense M65, 14zł; całkowicie biodegradowalny, wykonany z bezwonnych materiałów;
- Elite Eroica Vintage, 16zł; pojemność 500ml, oraz niezbyt wygodne zapięcie – pokrywka ustnika nie jest z nim zintegrowana; niemniej ciekawy wygląd i piaskowy kolor sprawiają, że to ciekawy model;
- Accent Furious, 15-16zł; cała seria Furious ma różne odcienie i barwy, posiada też idealne zamknięcie w postaci ustnika zintegrowanego z nakrętką; łatwe w umyciu i wyróżniające się designem;
- SKS Jet Valve, 35zł – bardzo ciekawy przedstawiciel wyższej półki, z zamknięciem w formie membrany;
- XLC WB K05; 52zł – ten aerodynamiczny produkt polecany jest do rowerów szosowych z uchwytem typu Fidlock;
- Zefal Trekking 700, 38zł; model idealny do wypraw trekkingowych; spory (700ml), z świetnie zabezpieczonym ustnikiem, z dobrych materiałów, w pełni biodegradowalny;
Bidony termiczne
To naturalna ewolucja klasycznego bidonu rowerowego. Takie modele potrafią utrzymać temperaturę płynu w ryzach – docenimy tę umiejętność niezależnie od pogody, mogąc w pełni skorzystać z ciepłego bądź zimnego napoju. Pełnią podobną rolę jak termos, ale są dużo bardziej funkcjonalne i łatwiejsze w użyciu podczas jazdy. Oto kilka ciekawych modeli:
- Lezyne Flow Thermal Bottle, 63zł; wykonany w technologii dwuściennej, świetnie utrzymuje temperaturę płynu; duży, wygodny ustnik i trwałe, bezzapachowe materiały;
- Camelbak Peak Fitness Chill, 64zł; pojemność 710ml, świetna technologia, dość skomplikowany ustnik, ale za to można go rozłożyć i umyć; doskonale trzyma temperaturę i łatwo się chwyta; świetna propozycja o uniwersalnym zakresie zastosowań;
- Elite Ice Fly 2,5H; 45zł; genialny model półlitrowy, o uniwersalnym zastosowaniu; świetnie trzyma temperaturę a ustnik przykryty jest dodatkową pokrywką, która zabezpiecza go przed błotem i wodą – dzięki temu zawsze jest czysty;
- Camelbak Reign Chill; 68zł; to duży bidon – o pojemności 1000ml, który dodatkowo utrzymuje temperaturę dwa razy dłużej niż model klasyczny; świetny ustnik, w ręku nie czuć wagi, wygodny w użyciu, precyzyjny wskaźnik napełnienia;
Bidony thriatlonowe
To stosunkowo wąska grupa bidonów, ale o bardzo uniwersalnym przełożeniu – thriatlon jest tak wymagający i tak szeroko rozłożony w swoim spektrum, że bidon, który nada się na jego uprawianie, nada się niemal do wszystkiego. Oto dwa ciekawe modele bidonów thriatlonowych:
- Camelbak Ultra Handheld Chill, 184zł; jest drogi, ale zapewnia genialny chwyt, łatwy dostęp, kompatybilność z pasami i szelkami, można go wsunąć w każdą kieszeń i doskonale sprawdzi się w trudnych warunkach;
- Elite Deboyo, 86zł; co prawda jego głównym przeznaczeniem jest rower, a nie stricte thriathlon, ale z powodzeniem może wystąpić tu w głównej roli; bardzo dobrze wykonany, lekki i łatwy w użyciu;
Jak dostosować bidon rowerowy do swoich potrzeb?
Podręczność bidonu rowerowego jest jego cechą immanentną. Musi być dostępny przy każdej pozycji, w jakiej się znajdujemy na rowerze, czy to podczas długiej wyprawy czy krótkiej przejażdżki. Wielu cyklistów zabiera ze sobą dwa bidony, nie chcąc być zależnym od źródła wody i jego ewentualnego braku. Pamiętajmy, że podczas picia nie nachylamy głowy do bidonu, ale bidon do głowy – cały czas utrzymując kontakt wzrokowy z drogą i kierunkiem jazdy. Bezpieczniej jest się napić na postoju, ale kiedy robimy to podczas jazdy – docenimy najbardziej te modele, które mają zintegrowane zamknięcie ustnika.
Wszelkie manewry z zapięciami podczas jazdy mogą skończyć się wywrotką. Ustawiając bidon przewidujemy więc zasięg rąk i możliwości korzystania z niego podczas jazdy. Jeśli jeździmy dużo i długo, przyda się dodatkowe zabezpieczenie w postaci pokrywy ustnika – nie napijemy się wtedy w czasie jazdy, ale mamy pewność, że ustnik zawsze jest czysty. Pojemność bidonu rowerowego jest już naszą indywidualną sprawą – jednym wystarczy litr, inni będą potrzebować większej ilości płynów.
Bezpieczny bidon rowerowy dla dziecka
Gdy my zaczniemy popijać z bidonu, możemy być pewni, że mniejsi cykliści spojrzą na nas i z całą pewnością zechcą nas naśladować. Więc dbajmy o to, aby mieli dobre wzorce. Bidony dla dzieci nie powinny przekraczać pojemności pół litra. Dziecku w zupełności wystarczy nawet 330ml, ważne jest to, by mogło korzystać z bidonu w sposób bezpieczny, tak podczas jazdy jak i postoju. Dobrym rozwiązaniem będzie montaż koszyczka na bidon na kierownicy a nie na ramie – taki model produkuje Elite, ale jest relatywnie drogi. Jeśli pozostaniemy przy modelach klasycznych, mamy szeroki wybór mocowań. Kierujmy się takimi samymi zasadami bezpieczeństwa, jakie przyświecały nam podczas własnych wyborów.
Bidon rowerowy – Louis De Funes wśród butelek
Bidon rowerowy zaczynamy doceniać gdy kończy się jego zawartość. Wtedy rozumiemy, jak ważny to wybór – od niego zależy nasze dobre samopoczucie, siła, wytrzymałość, nawodnienie. A w konsekwencji – zmęczenie i jego swoisty „koloryt”. Warto pomyśleć o dobrym bidonie jako wiernym koledze, który w jeździe niespecjalnie pomaga, ale bez niego byłoby nam mimo wszystko dużo, dużo trudniej, zwłaszcza w cieplejsze dni i na dłuższych dystansach. Wybór jest szeroki, łatwo możemy dostosować go do swoich potrzeb – zatem, przestańmy nomen omen płynnie uciekać od bidonu i zróbmy z niego dobry użytek.