Jaki box dachowy Thule wybrać?

Jaki box dachowy Thule wybrać?

5 marca, 2021 Wyłączono przez sklep-rowerowy

Szwedzi słyną z kilku znakomitych produktów. W fotografii byłby to na pewno Hasselblad – aparat, który wylądował na księżycu, prawdopodobnie jeden z najbardziej zaawansowanych i bezkompromisowych sprzętów tego typu na świecie, ceną dorównuje – a często przewyższa – topowe lustrzanki renomowanych producentów. W motoryzacji – Volvo 240. Stworzono samochód dla przeciętnego Szweda, który był tak doskonały, że wyprodukowano go blisko trzy miliony sztuk a psuł się tak rzadko, że – jak głosi legenda – firma niemal zbankrutowała przez niego, ponieważ nikt nie prosił o części zamienne. Po prostu jak Szwedzi się za coś biorą, robią to doskonale, starając się wyjść naprzeciw potrzebom społecznym. Do rodziny takich producentów, których z czystym sumieniem można polecić, jest koncern Thule. To firma założona jeszcze w latach czterdziestych XX wieku przez rodzinę Thulin w Hillerstorp, w południowej Szwecji. Pomysłowa familia wyspecjalizowała się w produkcji bagażników dachowych, które przeciętny Szwed chciałby zamontować na dachu pojazdu przede wszystkim po to, by zmieścić tam cały sprzęt outdoorowy. Tak, firma wyszła naprzeciw oczekiwaniom społecznym, ale pamiętajmy że ojczyzna Abby to kraj o niezwykle wysokim zaawansowaniu i wewnętrznej świadomości, w którym od lat stawiano na kulturę fizyczną jako element większego rozwoju a pojęcia takie jak „zdrowy styl życia” zawitały tam stosunkowo wcześnie. Thule ze swoimi produktami stawało się beneficjentem tego pomysłu na życie i jest nim do dziś. Box dachowy Thule to jeden z jego flagowych produktów.

Box dachowy Thule – produkt i narzędzie

Samochód generalnie i z definicji nie jest projektowany jako pojazd do przewozu rowerów – nawet kamper nie zakłada takiej możliwości, dopiero indywidualna specyfikacja pozwala rozbudować jego możliwości o taką opcję. Ale jak już bierzemy rower – a najlepiej można to też zrobić za pomocą produktów Thule, o których jeszcze napiszemy – przydałoby się też wziąć trochę innego sprzętu i bagażu, który skutecznie wypełniłby samochód po brzegi, w dodatku gdzieś w tę plątaninę musielibyśmy wcisnąć rodzinę.

box dachowy thule wykorzystywany podczas wycieczek

Oczywiście, w wypadku posiadania dużego vana czy suva (jak np. Ford S-Max, Volvo XC90, Toyota Highlander) nie jest to wielki problem – to samochody na tyle duże że można to zrobić bez szkody dla przestrzeni i wygody. Ale często maksymalną opcją jaką mamy do dyspozycji jest rodzinne kombi, które pomimo szczerych chęci nie jest zrobione z gumy i nie rozszerza się podczas pakowania. Box dachowy Thule to genialne rozwiązanie naszych problemów. W połączeniu z na przykład rampą na tylny hak możemy zmienić nasze auto w turystyczną rakietę, bazę wypadową, wysunięty obóz i świetny środek lokomocji. Który, dodajmy, nie traci właściwości trakcyjnych i wciąż zachowuje niezbędne minimum bezpieczeństwa w prowadzeniu, widoczności, zachowaniu na drodze.

Przesunięcie środka ciężkości ku górze nie odbywa się w sposób gwałtowny a box dachowy pozwala na zachowanie dobrej aerodynamiki i przede wszystkim wygody. Zwiększenie możliwości bagażowych naszego auta o 300, 400 czy nawet 500 litrów to mniej kłopotów z pakowaniem i organizacją. Możemy zabrać więcej i wygodniej, jadąc tak samo komfortowo, jak bez tego dodatkowego bagażu. Box dachowy Thule staje się więc doskonałym pomysłem na dłuższe wypady. Ceny nie należą do niskich, ale jeśli trzystulitrowy kontener kosztuje tyle co dwa komplety walizek, których nie ma gdzie i jak upchnąć, to spojrzymy na nie zupełnie inaczej.

Implantacja – dystrybucja – destynacja. Box dachowy Thule w akcji.

I demokracja, chciałoby się dodać. Organizery tego typu co box dachowy Thule, są doskonałym przykładem na to, jak lepsze jest wrogiem dobrego. Po pierwsze implantacja – na prostych elementach, możliwe dla większości samochodów wyposażonych w mocowania relingów dachowych. Po zamocowaniu boxu mamy też pewność, że rygle kontenera są zamknięte – pomysłowi Szwedzi stworzyli w nich rodzaj centralnego zamka, który nie zamknie się i nie pozwoli na wyjęcie klucza jeśli całość nie będzie domknięta.

Boxy dachowe Thule możemy montować na uchwytach oryginalnych bądź dokupić uchwyty Thule dla dedykowanego auta – tu wybór należy do nas, a indywidualne cechy odnajdziemy w specyfikacjach konkretnych modeli. Po drugie – dystrybucja. Obniżone podłogi i pochylone ścianki sprawiają, że obieg powietrza wokół samochodu nie jest w drastyczny sposób obniżony, a konstrukcja, wyłożenie wnętrza kontenerów, oraz ich oświetlenie za pomocą świateł ledowych sprawia, że ułożenie w środku bagażu nie sprawia żadnych problemów. Po trzecie destynacja – czyli nasze przeznaczenie.

box dachowy thule wykorzystywany do przewozu bagażu

Po umieszczeniu bagażu w środku nie mamy obaw, że cokolwiek zacznie się tam niebezpiecznie przesuwać, nasze narty, deski snowboardowe czy po prostu sprzęt turystyczny zawsze będzie bezpieczny, zabezpieczony przed deszczem i wiatrem oraz bardzo łatwo dostępny. No i po czwarte – demokracja. Używać może każdy, mniejsze modele będą pasować nawet do naszych rodzinnych hatchbacków. Ceny są zróżnicowane. Oczywiście, jeśli mamy przed sobą taki zakup, wydaje się nam on początkowo dość trudny. Ale jeśli kupiliśmy auto za pięciocyfrową kwotę, kupno dobrego boxa traktujmy jako bardzo poważną inwestycję na przyszłość – prawdopodobnie bowiem przerzucimy go na kolejny samochód, co znacząco wydłuża jego życie i opłacalność.

Najtańsze boxy Thule to niewielki wydatek – za mniej niż 1500 złotych możemy wybrać modele Pacific Sport Box o ładowności 50kg (310 litrów, 1389zł) czy Touring Sport Box (300 litrów, 1399zł). W tym zakresie cen znajdziemy też większe, 400-litrowe modele Touring M (1489zł) i Pacific 780 (1499zł). Za duże, mocne modele o pojemności 500 litrów warto wydać nieco więcej. Dobry przykład to Motion XT XL za 2289zł – pomieści spokojnie dwumetrowe narty. Pojemność – 500 litrów, ładowność 75kg, przy czym masa własna to śmieszne 24kg. W wartościach pośrednich królować będzie Motion XT Alpine Box – jego cena to ponad 3200zł, pojemność 450 litrów i nośność – 75kg. Model świetnie sprawdzi się na każdym rodzinnym kombi. Najwyższą półkę prezentują kapitalne modele Vector Alpine Box, których design i wykonanie stanowią pomnik technologicznej rewolucji – cena jest wysoka, prawie 7000zł, ale mamy gwarancję, że to produkt kupiony na lata.

Box dachowy Thule – więcej, lepiej, szybciej.

Po prostej rejestracji na stronie producenta zyskujemy na produkty Thule pięcioletnią gwarancję. Bywa tak, że samochody zmienimy w tym czasie co najmniej raz – a box dachowy Thule z nami zostanie. Nie będziemy się więcej martwić o bagaż, komfort, swobodę, jakość i bezpieczeństwo. Prosty w przechowywaniu i użytkowaniu, wytrzymały, trwały i przemyślany box dachowy Thule to rewelacyjny pomysł na znaczące zwiększenie własnej mobilności w podróży, zyskanie większej niezależności i zachowanie komfortu podczas jazdy. Nigdy więcej nie martwmy się jak coś upchać, zmieścić, ułożyć bez szkody dla wygody i poczucia bezpieczeństwa. Lepsze jest wrogiem dobrego – nie bójmy się do tego przyznać. Szwedzi zaczęli – my możemy zacząć już dziś.