Rower z napędem na pasek zębaty
3 sierpnia, 2021Kiedy w samochodach pojawiały się takie nowinki jak poduszki powietrzne, automatyczne skrzynie biegów, wspomaganie kierownicy czy klimatyzacja, współczesne im pokolenia trochę niechętnie podchodziły do tych nowości. Tymczasem dziś uważamy je za absolutną codzienność. W rowerach ten postęp zachodził nieco wolniej – przede wszystkim dlatego, że ciągle jesteśmy jako ludzie główną siłą napędową naszych jednośladów.
Jeśli coś nie działa i trudniej nam się jeździ, odbija się to bezpośrednio na naszym bezpieczeństwie i komforcie. Auto radzi sobie z tym inaczej, nam pozostaje odrzucić takie rozwiązania. Ale pasek zębaty, genialny wynalazek właśnie z dziedziny motoryzacji, dopiero wpływa na szersze wody w rowerowej społeczności. Dlaczego – postaramy się odpowiedzieć w poniższych akapitach.
Wynalazek nie jest nowy – pasek zębaty działa w samochodach od dekad, świetnie sprawdził się w lotnictwie i jest niemal powszechny w motocyklach – napędzane nim pojazdy są uważane za mniej awaryjne i bezpieczniejsze. Rower to zupełnie inna sprawa – pasek zębaty do roweru powoduje zwiększenie jego skomplikowania. Jednocześnie rower z napędem na pasek ma napęd daleko wytrzymalszy niż klasyczny układ łańcuchowy.
Dlaczego pasek zębaty, a nie łańcuch rowerowy?
Dlaczego więc powinniśmy wybrać rower z napędem na pasek? Dlaczego pasek zębaty jest lepszy od dobrego łańcucha? Wynika to wszystko z budowy klasycznego napędu rowerowego. Składa się on z korby, kasety i łańcucha. Łańcuch jest nomen omen najsłabszym ogniwem tej konstelacji. Składa się z małych elementów połączonych ze sobą, umożliwiających ruch podczas pracy na trybach z przodu i z tyłu. Każdy z nich wytwarza określony opór i co za tym idzie, na każdym z tych malutkich ogniw tracimy część energii. Pasek zębaty do roweru jest pozbawiony takiego układu. Tworzy zintegrowaną całość. To raz, dwa – o wiele lepiej wpasowuje się w elementy układu napędowego czyli przednią i tylną zębatkę. Trzy – jest dużo bardziej wytrzymały. Wszystko to sprawia, że napęd z paskiem traci mniej energii i pozwala lepiej wykorzystać własną siłę i motorykę.
Jego największą zaletą jest jednak wytrzymałość. Pasek zębaty opiera się bowiem na jednolitym pierścieniu z włókna węglowego, który jest rdzeniem całej konstrukcji. Karbowany grzbiet paska i wydajne profilowanie wewnętrznej części tworzą unikatową całość, która znakomicie sprawdzi się podczas jazdy. Taki pasek bardzo trudno przerwać – jest to praktycznie niemożliwe, a rdzeń zapewnia że pasek zębaty nieprędko się wyciągnie. W zasadzie jego wytrzymałość określają już dziesiątki tysięcy kilometrów, przy czym najlepszy nawet łańcuch będziemy zmuszeni wymienić po maksymalnie trzech tysiącach kilometrów.
Kolejna zaleta to łatwość obsługi – nie ma tu ruchomych części jak w łańcuchu, więc rower z napędem na pasek jest trwalszy. Żadne, nawet dość duże zabrudzenie wbrew obawom nie jest w stanie zmienić właściwości tego rozwiązania – pasek zębaty zachowa zdolność do przekazywania energii nawet pozostając w błocie i wodzie. Tego o klasycznym łańcuchu nie powiemy. No i jedna z ważniejszych zalet – smarowanie. W zasadzie nie ma czegoś takiego – pasek pracuje nieustannie bez tego, po prostu wymaga zwykłej dbałości o czystość.
Pasek zębaty do tanich nie należy, ale jest z całą pewnością napędem o innowacyjnym i niezwykle nowatorskim charakterze. Nie posiada wad tradycyjnego łańcucha, a jednocześnie wyprzedza go o całe lata w kontekście trwałości i wydajnego przenoszenia energii. Kilka utrudnień wynika z jego konstrukcji ale w pewnym sensie warte są przetrawienia, by korzystać z zalet tego nowoczesnego, świetnego rozwiązania.
Producenci pasków zębatych do roweru
Pasek zębaty wchodzi jeszcze dość nieśmiało na rynek rowerowy. Jest napędem wciąż uważanym za świeży i nowatorski, może więc musi minąć trochę czasu zanim złapiemy bakcyla. Tak jak Niemcy – tam jeździ już całkiem sporo takich rowerów. Pierwsze rowery z napędem paskowym to dzieło producenta opon, Bridgestone. Dopiero w pierwszej dekadzie XXI wieku Trek wprowadził do stałej oferty rowery z napędem na pasek. Dlaczego?
Wynika to z konstrukcji paska i utrudnień, o jakich wspomnieliśmy. Aby zmienić pasek, nie można go rozpiąć jak klasycznego łańcucha. Rozpinane jest więc tylne ramię ramy od strony napędu. To sprawia, że nie da się zastosować paska w klasycznej ramie, co podnosi cenę – podobnie jak inne korby i kasety z przekładnią planetarną. To wszystko czyni napęd paskiem kosztowniejszym niż klasyczny łańcuch. Niemniej producenci nie zaniedbują tego kierunku i rynek powoli zaczyna się zapełniać.
Do uznanych producentów rowerów należy zaliczyć wspomnianego Treka czy niszowego Marina California, ale napędy dostarcza przede wszystkim firmę Gates – ta zaprezentowała bardzo dobry, uznany system Carbon Drive, będący fundamentem tego, co dziś mamy w postaci typowego paska zębatego do roweru.
Wady i zalety paska zębatego
No dobrze, było sporo zachwytów nad wydajnością systemu, ale spróbujmy popatrzeć obiektywnie. Zalety paska to niewątpliwie:
- trwałość – kilkunastokrotnie większa niż łańcucha
- bezobsługowa filozofia działania – bez smarowania, bez interwencji w elementy, nie rdzewieje
- brak skrzypienia
- doskonałe przeniesienie energii
- nie brudzi – bo nie ma klasycznego smarowania
- niższa waga całego układu napędowego
- większa wydajność – pasek zębaty nie wyciąga się tak jak łańcuch, więc pozostaje sprawny przez dłuższy czas
Oczywiście nie ma dymu bez ognia – i nie ma produktu bez wad. Spróbujmy ocenić je przez nasz rodzimy pryzmat, pozbawiony zachwytu z niemieckiego ogródka, gdzie prawie 30 procent nowych rowerów ma napęd paskowy. Więc?
- Cena! To główna wada całego układu – pasek zębaty do roweru to inna rama, inne zębatki, przekładnia planetarna, a to wszystko podnosi cenę, bo nie można stosować tradycyjnych ram i przekładni
- kłopotliwa wymiana dętki lub opony – wymaga rozpięcia ramy i wyjęcia napędu
- zębatki z przodu i z tyłu nie mogą drastycznie różnić się rozmiarem bo spowoduje to zwiększenie niekorzystnych napięć – łańcuch może pracować na dużej zębatce z przodu, a malutkiej z tyłu i taki układ mu nie zaszkodzi
- rzadkość rozwiązania oznacza trudniejszy dostęp do serwisu i części – jeśli spotka nas awaria, możemy mieć kłopoty z naprawą
- szybsze zużycie łożysk w piastach i suporcie
Mówię „pas”, czyli – czy zastosowałbym pasek zębaty w swoim rowerze?
Gdyby mój rower umożliwiał takie rozwiązanie – tak. Powstałby idealny jednoślad do dojazdów do pracy. Nie brudzi, nie wymaga serwisowania ani smarowania – idealny do właśnie takiej jazdy. W razie awarii – szybko do domu. Jeśli jednak myślimy o takim rozwiązaniu na dłużej, w dalszych trasach, wypadałoby poczekać – to świeże rozwiązanie i może okazać się, że zalety jakie przyniesie zbledną w obliczu pierwszej poważniejszej awarii.
Niemniej jednak pasek zębaty jest niewątpliwie pieśnią przyszłości i czas będzie sprzyjać jego upowszechnieniu. Ogrom zalet jaki pojawia się przy zastosowaniu takiego układu będzie pozwalał na to, by stawał się on popularny. Jeśli chcemy w tym głosie jutra mieć udział – pasek zębaty z pewnością jest dla nas idealny.