Bukłak rowerowy na plecy i rower cieszy
9 czerwca, 2022Czy wiecie że utrata tylko 3% (słownie: trzech procent!) wody z organizmu sprawia, że nasza wydolność spada aż o 20%? W wyniku przeprowadzonych badań wyłonił się bardzo smutny obraz: jedna trzecia dorosłych Polaków mówi że pije wystarczającą ilość wody. Przypomnijmy, jest to dwa litry dla dorosłej kobiety i dwa i pół dla mężczyzny. Co innego fakty – nie jedna trzecia, a zaledwie 6% spożywa zalecaną ilość wody. Co więc robi pozostałe 94%?
Sprawdź również
- Plecak rowerowy Twoim przyjacielem
- Kijki do chodzenia po górach – inaczej kije trekkingowe, które wspomogą nas w podróży
Odwodnienie to stan, w którym działanie organizmu jest zagrożone. Średnio rozgarnięty sportowiec lub wręcz ktokolwiek uprawiający wysiłek fizyczny wie doskonale, że pić trzeba dużo i nie ma tu żadnych odstępstw. Składamy się w końcu w 60% z wody. Jeśli zatem ważę 70 kg, to aż 42 kg z tej wartości stanowią płyny. Nie ma zmiłuj – mamy święty obowiązek zapewnić sobie dostęp do płynów. Bukłak na rower to jedna z ciekawych opcji.
Bukłak rowerowy – pij kiedy chcesz/potrzebujesz/musisz
Przy długotrwałym wysiłku fizycznym zapewnianie ciału odpowiedniej ilości płynów jest więc fundamentalne, a każde ryzykowanie spycha nas na niebezpieczną mieliznę, na której nie czeka nas nic dobrego. Dlatego też dobrym rozwiązaniem może być bukłak rowerowy. Zasadniczo jest to rodzaj miękkiego worka z płynem w środku. W zależności od wersji możemy umieścić go w nerce lub plecaku – w każdym wypadku nie krępuje on naszych ruchów i dynamiki.
Ta ostatnia zaleta jest o tyle istotna, że często zwyczajnie się zapominamy – a mówiąc konkretniej mózg skupia się na aspektach jazdy. Kiedy jedziemy MTB w terenie, mamy obie ręce na kierownicy, kiedy jesteśmy na szosie – skupiamy się na kadencji i tempie. A kiedy słabniemy i jest nam trochę słabo – jesteśmy już na progu odwodnienia. Dostarczanie płynów jest obowiązkiem. Radykalne odwodnienie to zagrożenie życia – i nikomu nie życzymy doprowadzenia się do takiego stanu.
Plecak z bukłakiem na rower
Idealne rozwiązanie naszych trosk to plecak z zawartym w jego konstrukcji bukłakiem z napojem. Najważniejsze zalety to wspomniana nie inwazyjność w dynamikę ruchu – możemy jechać jak jechaliśmy i w międzyczasie popijać jeśli potrzebujemy. Kolejna zaleta – mamy dodatkowe miejsce bagażowe na wiatrówkę, portfel czy telefon: wszystko pod ręką i bez stresu. Konstrukcja dobrych, markowych plecaków tego typu to także szerokie szelki, które przepuszczają powietrze i nie ocierają oraz wentylowana część plecowa, umożliwiająca swobodną cyrkulację powietrza.
Firma USWE, potentat wśród producentów takiego ekwipunku, dodał do tej listy także kilka innych zalet, między innymi rewelacyjne szelki NDM („No Dancing Monkey”) czy system magnetycznego ustnika bukłaka – po łyknięciu płynu magnesy same przesuwają ustnik we właściwe miejsce. Dochodzi do tego znakomite wykonanie, szycie i świetne materiały a przede wszystkim idealne dopasowanie do pleców – to tak jakby w ogóle nie nosić plecaka. Przyjrzyjmy się, co firma nam oferuje.
USWE – plecaki na rower
Plecaki rowerowe USWE to tak naprawdę kompleksowe uzbrojenie dla wszystkich, którzy chcą mieć plecak – ale tak, jakby go nie mieli podczas jazdy. Firma postawiła sobie to za cel absolutny i trzeba przyznać, że zrealizowała go wyśmienicie. Produktów USWE ma naprawdę sporo, a oto kilka najciekawszych:
Bukłak rowerowy – czyli „nie” dla odwodnienia
Plecaki rowerowe z bukłakami firmy USWE to ten rodzaj wyspecjalizowanego ekwipunku, który znacząco podnosi możliwości, znosząc ograniczenia. Dbanie o nawodnienie organizmu idzie tu w parze z wyśmienitym wykonaniem, innowacją i trwałością produktów. Oraz, co nie mniej ważne, całkowitym brakiem wpływu na ruch i nasze bezpieczeństwo. Jeśli więc potrzebujemy dodatkowego zapasu płynów, a przy okazji dodatkowego miejsca na istotne rzeczy – plecak rowerowy USWE to doskonała propozycja na długie lata użytkowania.