Kurtka wodoszczelna i wiatroszczelna
2 listopada, 2021Załóżmy sobie, że mieszkamy w strefie południowej Europy – gdzieś w Hiszpanii na przykład. I możemy sobie spokojnie jeździć cały rok w lekkich ubraniach. Mało deszczu, brak minusowych temperatur, cieplutko – słowem, nie ma minusów. Teraz wyobraźmy sobie, że z tej Hiszpanii nasze opalone nogi mają popedałować w Polsce lub Norwegii. Szok, prawda? Żyjemy w strefie, którą kiedyś nazywano umiarkowaną – to określenie funkcjonuje nadal. Oznacza ni mniej ni więcej tylko cztery pory roku z wyraźnymi zimami i latem. Sporo deszczu. Krótki dzień od października do kwietnia. Krótki czerwiec, długi grudzień. Kiepskie drogi, rząd… stop! Nie popadamy w depresję, nie wolno nam! Nie mamy takiej siły, żeby przenieść Was do Hiszpanii na okres zimowy, ale możemy wskazać czym jest dobra kurtka wodoszczelna i pozwolić Wam trenować dłużej.
Czasami bowiem warto pomęczyć się gdy inni odpoczywają, by lepiej doceniać to, co inni mają na co dzień. Brzmi zawile – ale jest proste. Zatem ubieramy się – i w drogę!
Kurtka wodoszczelna – bariera dla wody, przyjemność dla ciała
Deszcz może przyjąć wiele postaci. Już Forrest Gump wiedział, że może padać nawet od dołu – wjedźmy w kałużę, by przekonać się że to prawda. To co w lecie sprawia miłe ochłodzenie, w okresie jesiennym jest ponurą kwintesencją wszystkich poniedziałków świata – tak zresztą zwykło opisywać się listopad. Jako rowerzyści, a więc pasjonaci życia nie poddamy się jednak tak łatwo. I tam, gdzie inni załamią ręce, my dostrzegamy okazję do jazdy.
Kurtka wodoszczelna doskonale nam w tym pomoże. Musi mieć oczywiście określony poziom wykonania i spełniać kilka podstawowych założeń. Jako strój dedykowany czynnemu uprawianiu sportu nie może krępować ruchów. Na rowerze równałoby się to tworzeniu niebezpieczeństwa, na które nie możemy sobie pozwolić. Przy swobodzie bardzo cenne jest zabezpieczenie przed wodą i wiatrem. Kurtki na okres jesienno-zimowy mają wydłużone mankiety z otworami na kciuk, przez co zimne powietrze nie dostaje się do środka. Inną ważną cechą jest schowanie suwaków w otulinie z materiału opartego o nylon i silikon – odpychają wodę i zabezpieczają połączenie.
Na rower zdecydowanie najlepsza jest kurtka wodoszczelna z lekko wyciągniętym ku dołowi tyłem – przy pochylonej pozycji na siodełku woda nie dostaje się na jego powierzchnię i nie migruje do środka. Immanentna cecha to także wysokie kołnierze i laminowane szwy łączące poszczególne partie materiału. Przy walorach wodoszczelności ubranie musi oddychać, by odprowadzać nadmiar ciepła – w przeciwnym razie będzie gromadzić się w postaci wilgoci. Wszystko to, o ile zrobione wystarczająco starannie, pozwala w miarę swobodnie poruszać się na rowerze.
Viking – kurtka wodoszczelna dla rowerzystów
Kiedy przejrzymy oferty, dostaniemy w głowie sporego zamieszania. Producentów odzieży sportowej jest bez liku, a wielu z nich promuje swoje produkty jako jedyne słuszne. Dlatego warto zaufać doświadczeniu i ocenom kolarzy którzy dane stroje już używają bądź używali. Wielu z nich wybiera produkty firmy Viking – są trwałe, dobrze wykonane i relatywnie niedrogie. Poza tym, co nam się obiektywnie podoba, mają też ciekawy krój, zwiększają widoczność i co ważne – łatwo się czyszczą. Przy zachowaniu minimum podstaw czyszczenia odzieży sportowej, przestrzegając odpowiedniej temperatury i składu środków chemicznych możemy cieszyć się taką kurtką długi czas.
Zwłaszcza, że w czasie słoty kurtka wodoszczelna Viking sprawdza się naprawdę doskonale. Po nałożeniu szybko przestajemy ją zauważać – nie krępuje ruchów na rowerze, nie zbiera nadmiaru ciepła, nie mamy wrażenia że założyliśmy na siebie kokon. Zasługa w tym składu stroju – poliester i softshell to doskonałe połączenie. Spora elastyczność w pasie biodrowym – kurtka doskonale się dopasowuje i nie uciska. Elastyczne są również mankiety i mają wspomniany otworek na kciuk. Możemy dzięki temu założyć długie rękawiczki i zapewnić sobie termiczny komfort.
Modele kurtek Vikinga mają też świetne, schowane suwaki – bez uszczerbku możemy schować w kieszenie telefon czy portfel. Bardzo podoba się nam też to, że suwaki są duże i dłonie uzbrojone w pełne rękawiczki nie będą mieć problemu z otworzeniem i zamykaniem kieszeni. Jak dla nas – to duży plus. Oczywiście wodoszczelność idzie tu w parze z wiatroszczelnością, mamy więc do czynienia z strojami idealnymi na trudne warunki atmosferyczne.
Viking oferuje kilka modeli swoich ubrań. Idealna kurtka wodoszczelna i wiatroszczelna damska to modele Lady Tourer (165zł) i Lady Farana (205zł). Tańsza to typowy szybkoschnący softshell, droższa – pełnowartościowy strój zabezpieczający przed deszczem i wiatrem. Nie zawsze jednak ten wyprawowy, wymagający poziom jest obowiązkowy – stąd Tourer może być dobrym pomysłem na lekką kurtkę do każdej aktywności sportowej. Farana to już ubiór na rower, który pozwoli Paniom pokonać wszystko i pozostanie z nimi na dobre i złe.
Panowie mają do wyboru różne kroje i modele ale najlepszy będzie Man Godard – to doskonała kurtka wodoszczelna i wiatroszczelna męska, przeznaczona do zmagań z każdą pogodą. Ma świetny krój, doskonale odprowadza ciepło i radzi sobie z każdą niepogodą. Cena – świetna, bo 150zł za ten model to naprawdę niewysoka kwota. Podobne zastosowanie znajdziemy w modelach Lady Calipso (300zł) czy też przejściowym kurtkom takim jak Man Antonio (200zł).
Kurtki wodoszczelne – kokon dla uśmiechu
Mając na sobie odpowiednie ubranie znacznie łatwiej znosimy niepogodę. Jesteśmy mniej marudni, bardziej uśmiechnięci i lepiej przeżywamy trudny dla nas okres, kiedy nie możemy w pełni korzystać z uroków jazdy rowerem. Aby zminimalizować kłopotliwe czasy do akceptowalnego poziomu, dobra kurtka wodoszczelna, odpowiednie nastawienie – i możemy ruszać. Zatem, uśmiech pod chustę – i w drogę. Nie dajmy się pogodzie!
Sprawdź również nasz inny wpis > „Rower jesienią nie musi pójść w odstawkę„